wtorek, 27 stycznia 2015

Na każdego przyjdzie czas

Przyszedł czas i na mnie :) 

Choć długo się przed tym wzbraniałam (bo żadna tam ze mnie Szymborska czy inna Konopnicka), to w końcu przyszedł czas, abym i ja nabazgrała coś od siebie. Nigdy w życiu nie prowadziłam bloga, pamiętnika, nawet pisanie listów nie szło mi śpiewająco. Nigdy nie byłam jakoś płodna literacko. Zawsze uważałam, że ja mogę mówić, opowiadać, czytać, czy nawet recytować teksty, a pisaniem niech się zajmą inni, bardziej kompetentni w tej dziedzinie. Ale z racji tego, że ten blog jest naszym wspólnym dzieckiem, postanowiłam przyczynić się trochę do jego tworzenia.

Na początku może trochę o hammakku. Skąd ta nazwa? Wbrew pozorom jest ona dość zmyślna i nie chodzi tu o to, że jesteśmy takie luźne i lubimy się bujać między drzewami.

H.A.M.M.A.K.K. wziął się od Hani, Ani, Marty, Marty, Angeli, Karoli i Klaudii, czyli grupki przyjaźniących się od kilku, jak nie kilkunastu lat kobiet znających się jak przysłowiowe "łyse konie". Nie połączyła nas pasja, hobby, wspólne zainteresowania... Co dziwniejsze, każda z nas ma zajawkę na zupełnie inne rzeczy, każda z nas studiuje coś innego, obecnie nie mieszkamy nawet w jednym mieście. Każda z nas ma jakiś (lepszy lub gorszy) pomysł na siebie, począwszy od architekta, pielęgniarki skończywszy na muzyku, czy trenerze personalnym. Oczywiście łączy nas również mnóstwo rzeczy, choćby poczucie humoru, podejście do życia, patrzenie na innego człowieka, wszystkie jesteśmy też równo pokręcone, ale wydaje mi się, że to właśnie te różnice między nami sprawiają, że nie jest nudno, że każda z nas wnosi w to coś nowego, innego.

W naszym przypadku przeciwieństwa się faktycznie przyciągają :D



1 komentarz:

  1. Ja jeszcze mogę dodać, że to, co nas łączy, to doświadczenia i wspomnienia. Na prawdę dużo ze sobą przeszłyśmy...

    OdpowiedzUsuń